Marysi nie wypada, to ja opowiem, jak sponiewierać "falangę". Grzecznym dziewczynom odradzam, bo będzie wulgarnie. A niegrzeczne i tak zrobią, jak zechcą.
Propozycje trzy.
(a) Tak zwany "lodzik". Dwa prawie prostokąty i dwie całkiem kropki. Wulgarne, proste, komunikatywne. Powinny cepy załapać.
(b) "Mam wyło", albo "Mam wyłożone" (na falangistów). Wersja dla miłośników relaksu na łonie (?!!!) natury. Trochę bardziej skomplikowana, ale fajna.
(c) I wreszcie mój typ na dziś. "Wyjebka". Wymaga nieco więcej zaangażowania, ale efektowny i z hukiem.
No to ściskam Was Panie, Panowie. :)
Satysfakcji przy deratyzacji!
Stryj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz